Sulejówek, 31 marca 1926 r.
Nocą w pobliżu willi Marszałka PIŁSUDSKIEGO został zatrzymany nieznany osobnik, który nie umiał wytłumaczyć w sposób należyty swej tam bytności.
Ordynans Marszałka powracając do domu zauważył przy oknie sypialni Pana Marszałka stojącego osobnika, który na zapytanie „Kto tam ?” rzucił się do ucieczki. Ordynans pogonił za nieznajomym i go ujął. Schwytany nie potrafił wytłumaczyć skąd się wziął i po co zaglądał w okna willi Marszałka.
Również z drugiej strony wilii zauważono innego, skradającego się osobnika, który rzucił się do ucieczki, gdy spłoszył go ordynans.
Śledztwo trwa i ustali z pewnością, czy ordynansi mieli do czynienie z chorymi umysłowo, czy z przygotowywaniem zamachu.