Warszawa, 13 listopada 1926 r.
Uroczystość otwarcia sesji sejmu i senatu na Zamku odbyła się z wielką wystawnością wojskową. Przybywających na Zamek posłów i senatorów witały warty prezentowaniem broni. Już w sali mirowskiej ustawiona była kompania honorowa piechoty. Przy wszystkich drzwiach ustawione były honorowe warty kawalerii i Piechoty, prezentujące broń przed marszałkiem RATAJEM i wicemarszałkiem senatu Janem WOŹNICKIM, gdyż marszałek Wojciech TRĄMPCZYŃSKI nie uznał za właściwe przyjść na otwarcie sesji do Zamku.
Posłowie i senatorowie zgromadzili się najpierw w sali Canaletta, skąd przeszli do sali rycerskiej. O godz. 14,12 otworzyły się wielkie drzwi prowadzące do sali asamblowej, przez które wszedł wiceminister Stanisław CAR, pełniący jeszcze obowiązki szefa kancelarii cywilnej Prezydenta Rzeczypospolitej i w imieniu Prezydenta zaprosił na salę marszałków, posłów i senatorów.
W sali asamblowej parlamentarzyści ustawili się w pozycji stojącej w półkole.
W chwilę potem na salę wszedł rząd bez premiera Józefa PIŁSUDSKIEGO, a następnie pan Prezydent Rzeczypospolitej we fraku, w towarzystwie premiera z błękitną wstęgą orderu „Orła Białego” na piersiach. Wśród ciszy odczytał orędzie o otwarciu sesji sejmowej i senackiej i odczytywanie zakończył następującymi słowami:
„Oczekując od panów posłów i senatorów spełnienia ciążących na nich obowiązków, ogłaszam sesję zwyczajną sejmu i senatu za otwartą”(...................)
26-11-13 Parlament na stojąco przed premierem czytającym orędzie stojącego obok Prezydenta. Cyrk taki sobie |