Udało się ustalić, iż kobieta której 19 czerwca 1926 r. udało się dostać do gabinetu ministra spraw wojskowych Józefa PIŁSUDSKIEGO, nazywa się Józefa Gończa i ostatnio służyła w Warszawie u kolejarza przy ul. Żelaznej 37 m. 7.
Gończa przybyła z Łodzi, gdzie przez dłuższy czas przebywała w wiezieniu i uważana była za nienormalną psychicznie.
G. twierdzi, że celem jej było zakomunikowanie Marszałkowi poufnych wiadomości. Wobec tego, iż ustalono, że G. jest chora umysłowo, przewieziono ją do Szpitala Jana Bożego.