28-03-28 Fatalne spóźnienie marszałka Ignacego DASZYŃSKIEGO. To prawie afront dla Prezydenta

28 marca 1928 r.

O godz. 17 Marszałek Senatu Juliusz SZYMAŃSKI przyjęty został na półtoragodzinnym posłuchaniu przez Prezydenta Rzeczypospolitej. Następnie marszałek Szymański udał się do Belwederu, gdzie złożył wizytę prezesowi Rady Ministrów Marszałkowi PIŁSUDSKIEMU.

Na posłuchanie u Pana Prezydenta marszałek Sejmu Ignacy DASZYŃSKI udał się „dopiero” o godz. 19. rozmowa trwała ponad półtorej godziny. Wizyta marszałka DASZYŃSKIEGO u pana premiera spodziewana jest w dniu następnym.
Kolejność wizyt miała być chyba odwrotna, gdyż Marszałek PIŁSUDSKI miał w dniu następnym pretensje do DASZYŃSKIEGO o niewłaściwe traktowanie Prezydenta.