28-02-23 Dzień jak codzień (przedwyborczy)

Dzień jak codzień (przedwyborczy) na dziedzińcu Belwederu

Warszawa, 23 lutego 1928 r.

O godz 14 przybywać poczęły pod Belweder delegacja włościaństwa województw kieleckiego, warszawskiego, łódzkiego i poleskiego.
Przybyli zgromadzili się w ogrodzie belwederskim, oczekując ukazania się Marszałka PIŁSUDSKIEGO.
Gdy ogród zapełnił się ludem, na balkonie pałacu ukazał się Marszałek w towarzystwie pułkownika Walerego SŁAWKA i płk Aleksandra PRYSTORA. Przez chwilę zapanowała na dziedzińcu cisza, wszystkie oczy zwróciły się w górę, do Marszałka. Poczem z tysiąca piersi wyrwał się okrzyk „Niech żyje !”. nastąpiły przemówienia. Jeden z przodowników w łowickiej sukmanie wysunął się na czoło i w te słowa przemówił:
Najdostojniejszy Marszałku ! Przypadł mi zaszczyt przemówienia do Ciebie w imieniu włościaństwa. Przybyliśmy tu, my gospodarze polscy do Ciebie, najwyższy Gospodarzu, by złożyć Ci wyrazy hołdu, by Co dowieść, że lud Twój, któremu dałeś wolność i ziemię stoi wiernie przy Tobie”.